Mikołaj zamieszkał w Liszynie

Mikołajowi bardzo spodobało się nowe skrzydło skrzydło. Postanowił urządzić sobie gabinet w pomieszczeniu gospodarczym. - Ciasne, bo ciasne - powiedział. - Ale przynajmniej ciepło. Bo mnie w tej Laponii, powiem wam w sekrecie, stopy marzną. 
Spodobało mu się, więc zostanie - do Wigilii. Na razie biesiaduje z dzieciakami. Jak nie pierwsza klasa, to druga, jak nie druga to siódma. Mikołajki, mikołajki.